Dzień dwudziestyktóryś... Moja kotka okazuje się być kotem... !!! (prawie pewne)
Cóż, "nobody's perfect", jak podobnie ponurą sytuację skomentowano w "Pół żartem pół serio".
do tej pory zwał(a) się LARA ANGELINA MARILYN. Chyba pozostanę przy tym ostatnim. Ale przynajmniej z chęcią zamontuję mu sex-locka.
Właśnie się załatwia i, mrużąc oczy, wiem, co sobie myśli... "Ale cię zrobiłem w ..." no właśnie, to znalazła mu(?) sąsiadka. Dobrze, źe choć załatwia się na niemiecki piasek, zawsze to patriotyczniej, choć mniej ekonomiczne.
PS: A Marka K. zabiję :## (ci, co znają, niech przekażą), cienki zeń ten, no... "pośrednik kobiet", by użyć eufemizmu.
---
Bohaterem serii jest mój kot o wielu imionach, *26.06.2001
piątek, września 07, 2001
środa, sierpnia 22, 2001
^ ^ kot =o= let- ( 1 )_} ter . ~ ~
^ ^ kot =o= let- ( 1 )_} ter . ~ ~ ------------ ------------
Strasznie rozbudziłem jej seksualność: jeszcze żadna, kiedy pieściłem jej brzuch nie lizała się po nogach.
---
Bohaterem serii jest mój kot o wielu imionach, *26.06.2001
Strasznie rozbudziłem jej seksualność: jeszcze żadna, kiedy pieściłem jej brzuch nie lizała się po nogach.
---
Bohaterem serii jest mój kot o wielu imionach, *26.06.2001
Subskrybuj:
Posty (Atom)